Projekt Krakowskiej Izby Turystyki
Wycieczkowe autokary nie będą korkowały ulic Krakowa

Źle zorganizowany ruch autokarów w miastach popularnych turystycznie bywa prawdziwą zmorą dla mieszkańców i samych organizatorów wycieczek. Swego czasu rozjuszeni mieszkańcy brytyjskiego Bath skierowali na autobusy z wycieczkowiczami strumienie wody z węży gumowych, bo mieli już dosyć tarasowania przez nie wąskich uliczek. Krakowianie nie osiągnęli jeszcze tego stopnia irytacji, ale fakt faktem, że dojazd i parkowanie pojazdów, szczególnie w pobliżu Starego Miasta, rodzi spore problemy.
Krakowska Izba Turystyki wraz z Komisją Transportu Izby Turystyki Rzeczypospolitej wystąpiły z inicjatywą, która powinna tę złą sytuację poprawić. Andrzej Bahr, Jerzy Garścia, Jacek Legendziewicz i Rafał Marek – członkowie Zespołu Transportu Turystycznego przy Krakowskiej Izbie Turystyki, opracowali projekt programu kompleksowych zmian układu komunikacyjnego Krakowa dla autokarowych grup turystycznych. Wprowadzenie programu zapewni możliwość bezpiecznego i sprawnego dojazdu, zwiedzania i parkowania, zmniejszy uciążliwości dla mieszkańców miasta. Autorzy projektu jego końcową wersję przygotowali w oparciu o wyniki szczegółowych konsultacji ze specjalistami z dziedziny obsługi ruchu turystycznego, organizacji transportu i systemów komunikacyjnych miasta.
Trafne zasady...
Treść opracowania zawiera ogólny opis systemu i jego szczegóły. Główne elementy to między innymi zdefiniowanie rodzajów przystanków turystycznych ze względu na ich lokalizacje i funkcję. Na przykład przystanki tylko do wsiadania i wysiadania pasażerów, bez możliwości oczekiwania grupy na przyjazd autokaru. Inne, to miejsca krótkotrwałego postoju, parkingi bez ograniczeń czasowych oraz terminale autobusowe, które umożliwiają wygodne i bezpieczne odprawy grup pasażerów, co wymaga sporej przestrzeni po obu stronach autokaru związanej choćby z dostępem do luków bagażowych. W opracowaniu wymieniono istniejące przystanki turystyczne oraz wskazano miejsca na lokalizację nowych. Jednym z nich byłby na przykład przystanek przy ulicy Pawiej obok wejścia do Galerii Krakowskiej. W tym rejonie brakuje przystanku turystycznego obsługującego dworzec PKP. Korzystanie z miejsc postojowych na pobliskim dworcu autobusowym przy ul. Bosackiej, wymaga wysokich opłat.
Miejsca postojowe to ważna, ale tylko część systemu komunikacji. W celu usprawnienia organizacji ruchu turystycznego, autorzy programu proponują przede wszystkim konkretne trasy, którymi autokary wycieczkowe mogłyby bezkolizyjnie poruszać się po mieście. Pierwszy punkt to zgoda na korzystanie z buspasów. Wszystkie wnioski są poparte konkretnymi argumentami. Na przykład postulat, aby autokary kierujące się w okolice Wawelu mogły przejeżdżać buspasem po torowisku tramwajowym od strony ulicy Dietla, motywowane jest tym, że obecnie przeciskają się wąską ulicą Stradomską, co powoduje częste uszkodzenia opon, ale nie tylko. Niejednokrotnie jakikolwiek przejazd autokaru jest niemożliwy, ponieważ jezdnię blokują parkujące samochody.
...i metody ich egzekwowania
Zasady, nawet najlepsze, nie są wiele warte, jeśli brak jest woli ich przestrzegania. Polscy kierowcy niechętnie naginają się do reguł ruchu drogowego, o ile nie są one poparte dyscyplinującymi rygorami. Stąd też autorzy programu przyjmują założenie, że formalne ustalenia będą stanowczo egzekwowane przez służby miejskie i policję. Pomóc w tym powinien monitoring. Kamery obejmujące między innymi rejon przystanków turystycznych poprawią bezpieczeństwo i ułatwią służbom porządkowym egzekwowanie obowiązujących przepisów. Przykładem może być nienaruszanie jednej z podstawowych zasad mówiących, że grupa wycieczkowa czeka na autokar, a nie odwrotnie. Podstawą do nałożenia mandatu za łamanie przepisów będą między innymi zdjęcia i filmy monitoringu. Dotkliwość kar zależała będzie od przewinienia, ale jedno powinno być niezmienne - muszą być one nieuchronne. Tę świadomość powinien mieć kierowca popełniający z pozoru błahe przewinienie polegające, powiedzmy, na zatrzymaniu się w obrębie przystanku turystycznego w innym celu, aniżeli wsiadanie lub wysiadanie pasażerów. Na pewno zapłaci mandat. Głębiej do kieszeni sięgnie jednak, gdy w takim miejscu zdecyduje się parkować. Poniesie wówczas dodatkowy koszt za odholowanie pozostawionego pojazdu.
Właściwa informacja wsparta cyklem szkoleń
Warunkiem prawidłowego funkcjonowania systemu - co wyraźnie podkreślają autorzy projektu - musi być jego kompleksowość. Próby fragmentarycznego zastosowania wybranych rozwiązań nie przyniosą zadowalającego efektu. Zgodnie z tym podstawowym założeniem, wprowadzono do systemu kluczowy element, jakim jest właściwa informacja i szkolenie. Zaplanowano uruchomienie strony internetowej, która zawierała będzie wyczerpujące dane o organizacji ruchu turystycznego w mieście. Dostępna będzie również aplikacja GPS ułatwiająca lokalizację miejsc obsługi autokarów, wybór trasy przejazdu z zaznaczonymi ograniczeniami tonażowymi i wysokościowymi dotyczącymi poszczególnych ulic Krakowa. Oczywiście wszystkie potrzebne wiadomości znajdą się też w tradycyjnych informatorach wydanych drukiem. Wszystkie materiały przygotowane będą w kilku wersjach językowych. Samokształcenie bywa jednak niewystarczające, dlatego autorzy projektu przewidują cykliczne szkolenia dla przewoźników, kierowców, pilotów, przewodników i przedstawicieli służb porządkowych.
Czy i - co równie ważne - kiedy system ruchu turystycznego w Krakowie zaproponowany przez branżę turystyczną zostanie wprowadzony, zależy od władz miasta. Program został przedstawiony prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu, członkom Komisji Rady Miasta Krakowa ds. Sportu i Turystyki, przedstawicielom służb miejskich. Oceny zebrał pozytywne. Z zapowiedzi wynika, że wejdzie w życie po naniesieniu szczegółowych korekt zgłoszonych przez specjalistów Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.