Na poznańskim Trakcie Królewsko-Cesarskim
Poznańskie głowy bez dotacji

W kamieniczce nr 41 na Starym Rynku w Poznaniu, naprzeciwko ratusza, w której przed wiekami mieszkał burmistrz a potem m.in. medyk, kanonik katedralny i aptekarze, będzie można podziwiać renesansowy polichromowany strop z XVI w. oraz malowidła na jeszcze starszych, gotyckich murach.
W dwóch kamieniczkach po sąsiedzku (nr 42 i 43) znaleziono m.in. kasetonowy strop, również z XVI w., z rzeźbionymi głowami w kasetonach, porównywalnymi przez historyków sztuki do wawelskich. Krakowskie zdobią jednak, jak wiadomo, komnatę królewską, poznańskie zaś po prostu wnętrze mieszczańskie. Na elementy wystroju wnętrza z XVI w. trafiono przygotowując generalny remont w kamienicy na pierwszym piętrze, także pierwszy od stuleci.
15 zabytkowych stropów
- Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że mieszkają w historycznych wnętrzach. Ale okazuje się, że nawet historycy sztuki nie zawsze domyślają się ukrytych zabytków - mówi Krzysztof Piotr Tomczak, który zajmuje się konserwacją. - Życie codzienne w tej kamienicy początkowo koncentrowało się na parterze, w miejscu, gdzie jest apteka „Pod Orłem”, potem dokonano przebudowy, zamieniając strychy na mieszkania. Gdy w 2004 r. właściciele jednego z nich zaczęli je remontować, nad tzw. podsufitką znaleźli pustą przestrzeń, a wyżej tajemniczy strop. Powiadomili o tym miejskiego konserwatora zabytków. Strop z XVI w. zachował się w dobrym stanie, odsłonięto także fragment renesansowej posadzki z wypalanych płytek ceramicznych, a na ścianach polichromię z łacińskimi inskrypcjami.
Po zakończeniu konserwacji będzie tu lokal użytkowy z możliwością zwiedzania, włączony do programu Traktu Królewsko-Cesarskiego. Nie wykluczam, że na poznańskim Starym Rynku ocalało jeszcze 15 zabytkowych stropów. Być może zostaną wydobyte z zapomnienia podczas rozpoczętych już remontów kamieniczek.
- poprzednia
- następna »»