Sukces w turystyce to przedsiębiorczość i pomysł plus… trochę odwagi, by zacząć
Kieruj się na Retro Skibniew

Na krańcach Mazowsza, blisko granicy z Podlasiem jest takie magiczne miejsce, które przebija atrakcyjnością wiele innych na turystycznej mapie regionu. W niewielkiej wsi Skibniew, w powiecie sokołowskim, znajdziemy produkt, który zadowoli smakoszy, koniarzy, wodniaków, tropicieli legend i poszukiwaczy wrażeń.
Najlepiej we współpracy z sąsiadami, bo wtedy Nadbużańskie klimaty, lasy, płynący leniwie Bug i ulubiona przez kajakarzy rzeka Liwiec to niewątpliwie duży potencjał turystyczny, ale wiemy doskonale, że do stworzenia produktu atrakcyjnego dla klienta potrzeba dziś czegoś więcej. Rozumie to Małgorzata Zaranek, właścicielka kompleksu gastronomiczno-rekreacyjno - hotelowo „Retro” w Skibniewie. Zrozumiała też, że tworząc sama swój mały świat w obrębie popegeerowskiego rancza nie przyciągnie jeszcze turystów do maleńkiego Skibniewa. Dlatego jej oferta powstaje we współpracy z innymi przedsiębiorcami w tej okolicy. Przy takiej filozofii działania ryzyko rozkłada się na wszystkich partnerów, a i sukces łatwiejszy jest do osiągnięcia.
Metoda - złożyć wszystkie atrakcje w jedną ofertę
Odległa o parę kilometrów stadnina koni w Kosowie Lackim oferuje rekreację konną, przejażdżki zaprzęgami, kontakt z przyrodą. Z kolei zaprzyjaźniony dwór w Mościbrodach oraz „Zaścianek Polski” w Siedlcach składają się pod hasłem „Mazowiecka Micha Szlachecka” na wspólną ofertę kulinarną, prezentującą gościom tradycyjne receptury i staropolskie smaki. Nie bez znaczenia w tej turystycznej przygodzie są kontakty z proboszczami, zarządzającymi pobliskimi świątyniami. Kościół w Węgrowie, mieszczący tzw. Lustro Twardowskiego i zabytkowy kościółek w Skibniewie z cennymi zbiorami sztuki sakralnej otwierają swoje podwoje dla turystów odwiedzających region. Do zamku w Liwie też stąd niedaleko, a obiekt wart jest odwiedzenia. Pobliskie Siedlce oferują targi sztuki ludowej ze stałą galerią wyrobów rękodzielnictwa ludowego. Pani Małgosia powiązała wszystkie atrakcje w ofertę, która jest w stanie zatrzymać tu gości na dłużej niż jeden dzień czy weekend.
Rozkosze stołu ze staropolskim przytupem
Początki nie były łatwe. Przed pięciu laty zarobione za granicą pieniądze zainwestowała w dawne budynki miejscowej gminnej spółdzielni. Postanowiła urządzić tu niezwykłe miejsce dla turystów - nowoczesny kompleks, nawiązujący do wiejskiego życia i miejscowych tradycji. - Dawniej była tu gospoda nazywana „Pod Trupkiem”, z racji sąsiedztwa cmentarza – opowiada Małgorzata Zaranek. - Ta restauracja była bardzo popularna w latach osiemdziesiątych i, co ciekawe, były tu dwie sale: „Niebo” - dla ówczesnych dygnitarzy i „Piekło” dla pospólstwa. Była piekarnia prowadzona przez babcię koleżanki, gdzie zawsze były świeże bułeczki i domowy chleb.
Te właśnie zapachy dzieciństwa i sentyment do nich spowodowały otwarcie restauracji, która oferuje staropolską, włościańską kuchnię. - Główną kulinarną atrakcją jest tu prosię pieczone przy gościach, „przekrój” mięs na typowo polskiej, płonącej patelni, a więc karkówka, świeżonka, skrzydełka, bigos z płonącą niecką, na której podajemy kiełbaski i kaszankę. Nowością są marynaty z marchewki, cebuli, papryki, brokułów, kalafiorów. Kolejnym pomysłem jest piwniczka do przechowywania marynat, nalewek, mięs zalewanych tłuszczem, słoninki wędzonej. Nasz smalec przygotowany na świeżo, z dodatkiem jabłek, własny chleb i ogórki kiszone podajemy jako „czekadełko”, staramy się też sprowadzać dobre, regionalne piwo i owocowe lemoniady w butelkach jak z peerelu.
Jak w niebie - Pan Twardowski i Dotyk Anioła
W ofercie zwiedzania jest wioska turystyczno-tematyczna „Szlakiem Pana Twardowskiego” , związana z legendą „ Lustra Twardowskiego” w Węgrowie. Po wizycie w Bazylice Mniejszej, gdzie atrakcja jest XVI wieczne Lustro Mistrza, właśnie u Pani Małgosi w Skibniewie, w Zajeździe Mistrza Twardowskiego wita gości Pan Twardowski i Diabeł, w których asyście wypiekane są „Rogale Twardowskiego”. Tę propozycje oferuje się głównie grupom szkolnym i rodzinom, podobnie jak inscenizacje rycerskie przy makiecie zamku. Wszyscy lubią przebierać się w stroje staropolskie i rycerskie, w których pozują do zdjęć. A dorosłych najbardziej interesuje „ruska bania” z brzozowymi witkami, samowarem i kremlowska ziołowa herbatka z miodem.
- W planach jest jeszcze kompleks Beauty&SPA „ Dotyk Anioła” - dodaje właścicielka kompleksu Retro. - A w apartamencie z jacuzzi proponujemy zabieg kąpieli piwnej. Obiekt przystosowany jest do przyjęcia pięćdziesięciu osób, dogodny dla grupy autokarowej realizującej program turystyczny. To nie wszystkie atrakcje. Planujemy zorganizować we współpracy z partnerami różne imprezy plenerowe, takie jak cykliczne Gale Szyku i Smaku czy Majówkę Rycerską, a harmonogram imprez zamieszczamy na naszej stronie www.retroskibniew.pl
Elzbieta Tomczyk-Miczka