Żywieckie
Jednolity front dla turystyki

Siłą żywieckiej turystyki jest integracja. Od lat odbywają się z inicjatywy Starostwa stałe, regularne spotkania przedstawicieli gmin, poświęcone aktualnym problemom turystyki, sondowaniu opinii, kreowaniu nowych koncepcji. Ta forma integracji nie ma na razie formuły lokalnej organizacji turystycznej, choć w opinii rozmówcy de facto spełnia tę rolę.
Powiat Żywiecki to góry, narty, letnie wędrówki piesze, wypoczynek nad zalewem rzeki Soły, turystyka wodna, folklor w najlepszym wydaniu, a przede wszystkim gościnność. Miasto Żywiec pamięta o swych ambasadorach, choćby niedawno zmarłej przedstawicielce słynnego rodu arystokratycznego, Marii Krystynie von Habsburg.
W mieście i okolicach przybywają nowe atrakcje, jak choćby park miniatur opodal żywieckiego zamku. Dużym zainteresowaniem cieszy się muzeum słynnego browaru. Powstają nowe produkty turystyczne „Na szlaku beskidzkiej kultury”, „Szlak orkiestr dętych”. Odbędzie się przegląd potraw regionalnych. Do najbardziej znanych specjałów należy kwaśnica w żywieckiej wersji, kluski, nalewki.
Sprawnie działa Centrum Informacji w Żywcu.
W opinii Mirosława Dziergasa, dyrektora Wydziału Turystyki, Kultury, Sportu i Promocji Starostwa Powiatowego w Żywcu, dużym problemem jest ograniczenie budżetu na cele turystyki i promocji. – Ograniczamy liczbę wyjazdów na targi. Jednak wybraliśmy wyjazd na XIX Targi Turystyczne „Na styku kultur” w Łodzi, gdyż wiemy, że nasza ciekawa i relatywnie tania oferta zawsze spotyka się w tym sympatycznym mieście z dużym zainteresowaniem – podkreślał chwaląc gospodarzy targów za elastyczność. Żywieckie stoisko jako już tradycyjnie niebanalne, wzbogacone udziałem zespołów folklorystycznych, stanowiło ozdobę targów. Zauważyli to nie tylko zwiedzający, ale także Zarząd Targów, stosując promocyjne ceny za wynajem powierzchni. - Ta dobra praktyka mogłaby także być stosowana na innych targach - konstatował rozmówca.
(jpp)