Downhill i hucuły pod wierzch w Ustrzykach
Inwestycja pociąga inwestycję

W śnieżną zimę w Ustrzykach Dolnych nie brakuje turystów. Wszystkie wyciągi narciarskie kręcą się na okrągło, a w hotelach, pensjonatach i gospodarstwach agroturystycznych brakuje miejsc noclegowych.
Latem mniej jest chętnych do wypoczynku w tych stronach. Szansą na podniesienie ich atrakcyjności są inwestycje w bazę wypoczynkową. W planach jest wytyczenie ścieżek pod konika huculskiego i budowa na stoku Laworta trasy dla amatorów jazdy na czas rowerami ze stromych górskich zboczy, czyli dyscypliny o nazwie downhill, popularnej zwłaszcza w USA, Australii i Wielkiej Brytanii. Rozpoczęta też zostanie budowa odkrytego basenu, który razem z istniejącą krytą pływalnią „Delfin”, wyposażoną m.in. w siłownię, sunę, solarium, stworzy przy ul. Gombrowicza nowoczesny kompleks wypoczynkowy. Pieniądze na budowę będą pochodzić głównie z programów unijnych.
Gmina inwestuje też w promocję. Wydano album o Ustrzykach, zorganizowano kilka ponadregionalnych imprez rozrywkowych, wyemitowano lokalne dukaty.
Sprzyjającą okolicznością jest położenie w jej granicach skrawka Zalewu Solińskiego. W tym roku do Teleśnicy ma zostać wyremontowana droga nakładem 250 tys. zł. Dzięki temu nad jezioro można będzie dojechać samochodem. Pojawienie się turystów zmotoryzowanych zachęci na pewno do dalszych inwestycji w infrastrukturę turystyczną i usługowa tym rejonie.