Ukraińscy touroperatorzy w Polsce

Siódmego października, 22. przedstawicieli ukraińskich biur podróży oraz 24. polskich firm turystycznych specjalizujących się w turystyce przyjazdowej, wzięło udział w prezentacji polskiej oferty usług i dwustronnych rozmowach handlowych podczas workshopu, zorganizowanego przez Polską Organizację Turystyczną przy współpracy z Dolnośląską Organizacją Turystyczną i Zamkiem Kliczków. Była to szósta edycja Polsko-Ukraińskiego Forum Turystycznego.
W tym ważnym spotkaniu polskiej branży z najbliższymi partnerami zza wschodniej granicy uczestniczyli między innymi Jan Korsak, przewodniczący Rady Polskiej Organizacji Turystycznej, Jerzy Ludwin, wiceprezes Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej, Józef Ratajski, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Turystycznej, Marek Ciechanowski, prezes Izby Turystyki RP, Bartłomiej Ostrowski, dyrektor Wydziału Współpracy z Zagranicą i Projektów Międzynarodowych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego oraz Włodzimierz Szczurek, dyrektor ośrodka POT w Kijowie...
Spadki niewielkie, ale zagrożenia realne
- Pomimo trudnej sytuacji na Ukrainie ruch turystyczny z tego kraju maleje nieznacznie. Potwierdzają to zarówno statystyki, jak i bezpośrednie rozmowy z dyrektorami hoteli i pensjonatów – mówi dyrektor Szczurek. Z danych ministerstwa sportu i turystyki wynika, że choć liczba miejsc noclegowych wykorzystanych przez Ukraińców podczas pobytu w Polsce spadła w pierwszym półroczu, to wahnięcie było niewielkie. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku obniżyło się tylko o 3 procent. Nadal nasi wschodni sąsiedzi sporo wydają podczas podróży. 482 dolary, taką kwotę statystyczny turysta ukraiński płaci w naszym kraju za usługi, noclegi i turystyczne programy pobytowe. To znaczna skala przychodów biorąc pod uwagę, że rocznie 2 mln turystów z ukraińskim paszportem przekracza polską granicę. Dyrektor Szczurek wskazuje oczywiście również okoliczności, które mogą zniechęcić mieszkańców Ukrainy do zagranicznych wyjazdów turystycznych, w tym także tych najbliższych, do Polski. Przede wszystkim odczuwalny staje się spadek wartości ukraińskiej waluty i narastająca niepewność spowodowana toczącą się wojną. W tej bezsprzecznie trudnej sytuacji, zauważalne jest jednak zbliżenie pomiędzy naszymi społeczeństwami. Działania promujące Polskę i polską ofertę turystyczną na Ukrainie mogą przyczynić się do głębszego rozwijania przyjaznych relacji. Spotkanie przedstawicieli polskiej i ukraińskiej branży również dobrze służy temu celowi.
Właściciel firmy Sonata Travel Tourism Company Vitaliy Osyka, który nie krył zmartwienia z powodu wypadnięcia ze struktur swojej sieci przedstawicielstw ponad dwudziestu agencji zlokalizowanych na wschodzie Ukrainy - nie traci jednak nadziei na przyszłość. Decyzję o udziale w Forum podjął nieprzypadkowo. Skłonili go do tego klienci coraz częściej pytający o nasz kraj. Na początek, już w przyszłym roku planuje zorganizowanie wypoczynku dla grup młodzieży w liczbie, co najmniej 600. uczestników. Zdecydował, że właśnie podczas Forum postara się nawiązać kontakt i współpracę z polskimi partnerami.
Polską zainteresowała się dopiero wiosną, i ma już pierwsze sprzedane produkty
Podczas podróży studyjnej, organizatorzy Forum zaprezentowali ukraińskim touroperatorom największe atrakcje Dolnego Śląska. W programie była między innymi wizyta w Manufakturze Bolesławiec, Karpaczu, Zamkach Pakoszów i Staniszów, termach cieplickich w okolicach Jeleniej Góry oraz oferta turystyki miejskiej Wrocławia. Rosksolana Rosolovska, menedżer krajowy międzynarodowej kompanii Terma Travel z uznaniem ocenia dolnośląskie uzdrowiska. Cieplice, Polanicę, Kudowę uważa za bezkonkurencyjne. W bliskości Pragi i czeskich uzdrowisk widzi dodatkowy atut. Jednak to właśnie polskie kurorty uważa za najcenniejsze i unikalne. Podkreśla, że Polską zainteresowała się dopiero wiosną, a ma już pierwsze sprzedane produkty. Trochę narzeka na brak materiałów promocyjnych i szczegółowej informacji, dlatego zdecydowała się zwrócić do kijowskiego środka POT. - Po niemiecku nie każdy rozumie - żartuje Rosolovska i nalega - Musicie przygotować coś specjalnie na nasz rynek.
Region dolnośląski wzbudza zainteresowanie ukraińskich turystów. Z kilku powodów. Przede wszystkim leży na historycznym szlaku z Kijowa do zachodniej Europy, którym do dzisiaj przebiega najlepsze połączenie drogowe. Propozycje włączenia do planu wycieczek choćby krótkiego pobytu na Dolnym Śląsku, spotykają się z pozytywną odpowiedzią. Liczbą zabytków, w tym zamków i pałaców zamienionych na hotele, region może konkurować z innymi w Europie. Do pozostania na dłużej zachęca oferta uzdrowisk zapewniających wysoki standard opieki i formy leczenia, między innymi oparte na wyjątkowym składzie tutejszych wód mineralnych. Nie bez znaczenia są więzi kulturowe. Jak mówił w trakcie spotkania z ukraińskimi gośćmi prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła, prawie każdy mieszkaniec regionu, który po wojnie przejechał tutaj ze wschodnich Kresów, przez rodzinne koneksje jest na wpół Ukraińcem.
Sprawdziła się formuła workshopu
Podsumowując krótko tegoroczną edycję Forum, dyrektor Włodzimierz Szczurek stwierdza, że atmosfera październikowego spotkania i efekty workshopu przyczynią się do zwiększenia zainteresowania przyjazdami turystycznymi z Ukrainy do Polski, a przede wszystkim na Dolny Śląsk. Tę opinię podziela Oleg Ielatomtsev, prezes BOSFOR LTD. z Odessy. Podkreśla doskonałą organizację VI Polsko-Ukraińskiego Forum Turystycznego. – Udział władz lokalnych w spotkaniach świadczy o znaczeniu, jakie Dolny Śląsk przywiązuje do rozwoju ruchu turystycznego regionu we współpracy z ukraińskimi touroperatorami. Sprawdziła się formuła workshopu. Bezpośrednie rozmowy sprzedawców i kupujących pozwoliły uczestnikom na przedstawianie ofert i dokonanie praktycznych ustaleń. Sprzyjał temu przyjazny i nieformalny klimat spotkania. Z przyjemnością również podkreślam doskonałe przygotowanie językowe polskich partnerów, co niezwykle ułatwiało negocjacje i było dodatkowym ujmującym gestem w stronę ukraińskich partnerów – mówi Oleg Ielatomtsev. - Na efekty rozmów handlowych będzie trzeba poczekać. Myślę jednak, że niedługo. Termin organizacji worshopu, u progu sezonu zimowego, został wybrany trafnie. Na pewno wkrótce, zarówno ukraińscy organizatorzy wyjazdów, jak i właściciele obiektów hotelarskich i turystycznych w Polsce, będą mogli mówić o korzyściach. Zresztą dotyczy to i pozostałych miesięcy w roku. Podczas podróży po Dolnym Śląsku pogłębiliśmy swoją wiedzę o całorocznej ofercie turystycznej regionu. Dla mnie była ona prawdziwym odkryciem. Szczególnie Manufaktura Bolesławiec, Pałac Pakoszów, Termy Cieplickie, Zamek Czocha, Karpacz i - oczywiście - Zamek Kliczków. Robią wrażenie walory przyrodnicze Dolnego Śląska. Wspaniale również prezentuje się stolica regionu – dzieli się wrażeniami prezes BOSFOR LTD. - Na koniec, chciałbym podziękować Polskiej Organizacji Turystycznej za przygotowanie i realizację programu tegorocznego spotkania w ramach Polsko-Ukraińskiego Forum Turystycznego. Jak zawsze, z myślą o biurach turystycznych z Ukrainy dołożono starań, aby przybliżyć najciekawsze zakątki naszej ukochanej Polski – zapewnia Oleg Ielatomtsev.